Home » Gastronomia » Barmani – Liga mistrzów

Barmani – Liga mistrzów

Barmani

Barmani – Po drugiej stronie lady

Barmani

Jeszcze kilka lat temu miałem bardzo nudną pracę. Pracowałem w biurze, w wielkiej korporacji jak wielu zwykłych ludzi, nie wyróżniałem się niczym, jednak po kilku latach pracy w branży reklamowej zaczęło mnie to nużyć, pomyślałem, że muszę zrobić coś niezwykłego. Chciałem zmienić pracę, najpierw na coś mniej szalonego niż barmaństwo, nigdy nawet o tym nie pomyślałem, ale zobaczyłem ogłoszenie, iż poszukiwani są barmani przez jedną z firm. Nie wiem dlaczego ten pomysł tak bardzo mi się spodobał. Nie miałem żadnych podstaw żeby rozpocząć taką pracę, jednak w głowie pojawiły się pierwsze wizje i marzenia dotyczące pracy barmana. Pomyślałem, że w sumie byłaby to przyjemna praca, jednak nie miałem przecież żadnych kompetencji. Wszystko działo się bardzo szybko, podpytałem najbliższych co o tym sądzą i już po dwóch dniach zadzwoniłem pod wskazany numer i zapisałem się na kurs barmański. Robiłem jednocześnie kurs i pracowałem w mojej ówczesnej firmie.

Uczęszczając na kursy stałem się profesjonalnym barmanem. Warsztaty barmańskie sprawiały mi ogromną przyjemność, była to raczej zabawa niż praca, a na szkoleniach poznałem wielu ciekawych ludzi, spędzałem miło czas, bawiłem się jednocześnie pracując i szlifując swoje umiejętności. Nie było łatwo i przyjemnie, uczyłem się jak miksować drinki, jak zabawiać klientów i nie wychodziło mi to jakiś czas, ale wszystkiego z czasem się nauczyłem. Uważam, że bycie barmanem to super praca, mam elastyczne godziny pracy, szef uzgadnia ze mną często kiedy mogę pracować, a kiedy nie. Na początku godziłem dwa etaty- moją pracę w korporacji i bycie barmanem. Chciałem mieć jakieś „ubezpieczenie”, gdyby posada barmana nie zapewniłaby mi gwarancji godnego wyżycia. Ale od niedawna, jestem barmanem na pełen etat, zarabiam na tym fajne pieniądze, jest to przyjemny zawód, czasami męczący, ale dla każdej pracy trzeba się trochę poświęcać- pokochałem to, wolę taką pracę z ludźmi niż pracę 8h w biurze przy komputerze. Bawię się pracując, jeździmy często ciągle się szkolić na różne organizowane przez firmę warsztaty barmańskie i szkolenia. Mam już 30 lat, ale czuję się jakbym był dwudziestolatkiem. Inni barmani zarówno z pracy jak i szkoleń stali się moimi przyjaciółmi.

Bardzo się cieszę, że podjąłem tę pracę, że zaryzykowałem, mimo iż rodzina i przyjaciele początkowo byli na nie i uznawali mnie za szaleńca. W swojej dawnej pracy czułem się nieszczęśliwy, zabijała mnie rutyna. Jestem człowiekiem, który ciągle szuka nowych wrażeń i przygód, więc cieszę się że pracuję jako barman. Warsztaty barmańskie pozwalają mi się rozwijać i poznawać wielu ludzi. Zachęcam wszystkich młodych ludzi, którzy się boją, którzy myślą, że barmani nie zarabiają poważnych pieniędzy i że jest to jedynie zabawa lub praca dodatkowa- wcale nie, jeśli się zaangażujesz jak w każdą inną pracę, pokochasz ją i zaryzykujesz, możesz awansować, ciągle się szkolić i zarabiać naprawdę ciekawe pieniądze.

Posted in Gastronomia and tagged as , , ,